Wilczarz irlandzki

To był zdecydowanie największy z psów, które zobaczyłam... Chodzi mi oczywiście o pięknego wilczarza irlandzkiego. Tylko go zobaczyłam i już robiłam mu zdjęcia i głaskałam jego szorstką sierść. Kocham duże psy, dlatego tak na niego zareagowałam. Może mieć nawet 86 cm wzrostu w kłębie. Choć są tak wielkie mają łagodny charakter. Chciałabym mieć takiego psa. 

      

Owczarek australijski

Nadal mam w pamięci jego piękne oczy... Mam na myśli oczywiście oczy owczarka australijskiego, którego spotkałam na wystawie psów. (Jedna z najpiękniejszych ras jakie tam zobaczyłam).  Gdy tylko go zobaczyłam od razu podbiegłam, żeby zrobić mu zdjęcie. Ma tyle zalet np. inteligencja, wygląd, czułość, charakter. Chciałbym go zobaczyć znowu. 

Borzoj

Oto kolejna rasa, którą spotkałam na wystawie psów. To borzoj. Jak widać na zdjęciach mają kolorową sierść i są dosyć duże. Borzoje biegają w charakterystyczny sposób. Poruszają  się z niezwykłą gracją. Te, które widziałam były zbyt zmęczone by się gdziekolwiek wybierać, ponieważ było tak gorąco.

               

Bobtail

Byłam ostatnio na wystawie psów i teraz będę opisywać te rasy, które tam spotkałam. Widziałam tam wiele psów, ale ta rasa, którą przedstawię teraz była jedną z najdziwniejszych i najbardziej kudłatych... Mowa oczywiście o bobtailu! To naprawdę piękny pies. Kiedyś nie wiedziałam  jak nazywa się ta rasa więc mówiłam na nie psy z reklamy farb Dulux. Są zabawne i kochane. Tak się cieszę, że go zobaczyłam.

Luna

Ostatnio byłam na pikniku rodzinnym w Dworku Białoprądnickim. Było tam dużo atrakcji, ale mi najbardziej podobała się dogoterapia '' Jak mądrze kochać psa''. Poznałam tam suczkę husky o imieniu Luna. Była niezwykła, ponieważ miała dwukolorowe oczy. Ciągle próbowałam zrobić jej zdjęcie, ale ona wciąż się odwracała, na szczęście wreszcie się udało.